W jaki sposób możemy kontrolować stan naszej nieruchomości w ramach umowy najmu, skoro wejście do mieszkania bez zgody najemcy jest niemożliwe? Aby nieco rozjaśnić tę kwestię, musimy zagłębić się w przepisy wynikające z Ustawy o ochronie praw lokatorów. Przygotowaliśmy poradnik dla wynajmujących mieszkania, aby uniknąć ryzyka popełnienia przestępstwa naruszenia miru domowego w wynajmowanym lokalu.
Kiedy właściciel może wejść do mieszkania bez zgody najemcy?
Zgodnie z Art. 10 Ustawy o ochronie praw lokatorów w razie ewentualnej awarii generującej szkody na nieruchomości lub zagrażającej powstaniem takiej szkody lokator ma obowiązek udostępnić lokal mieszkalny właścicielowi w celu usunięcia usterki. W takiej sytuacji wejście właściciela do mieszkania jest w pełni uzasadnione i nie zostaną wobec niego wyciągnięte żadne konsekwencje prawne.
Sytuacje, kiedy nie ma mowy o naruszeniu miru domowego najemcy przez wejście właściciela do lokalu to:
- wyciek gazu,
- wyciek wody,
- pożar,
- zalanie mieszkania przez sąsiada.
Warto jednak zaznaczyć, że właściciel może legalnie wejść do nieruchomości tylko w obecności straży pożarnej, straży miejskiej albo policji. Dodatkowo po otwarciu lokalu pod nieobecność lokatorów właściciel musi zabezpieczyć mieszkanie tak, aby znajdujące się w nim mienie najemcy nie zostało skradzione lub zniszczone.
A może nie masz czasu na cykliczną weryfikację stanu swojego mieszkania, w którym znajdują się lokatorzy? W takiej sytuacji wybierz usługę zarządzania najmem w HOMtu. Eksperci kompleksowo zajmą się obsługą najmu Twojego mieszkania, a Ty będziesz cieszyć się z regularnych zysków.
Na czym polega naruszenie miru domowego?
Definicja naruszenia miru domowego przez właściciela wynajmowanej nieruchomości jest prosta i brzmi następująco: "Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.".
No tak... ale co oznacza próba wejścia do "cudzego" mieszkania, skoro najem nieruchomości nie powoduje przeniesienia praw własności? Mianem cudzego mieszkania nazywamy także lokal wynajęty. Jest w tym pewna logika.
Otóż najemca ma pełne prawo do korzystania z wynajętego mieszkania mimo braku praw własności. To jednak powoduje, że jako właściciel nie możesz już wejść do nieruchomości w dowolnym momencie - przynajmniej nie bez konsekwencji prawnych.
Co grozi za naruszenie miru domowego w wynajmowanym mieszkaniu?
Za naruszenie miru domowego, czyli przez wejście właściciela do mieszkania bez zgody najemcy przewidziane są trzy rodzaje kar: grzywna, ograniczenie wolności oraz pozbawienie wolności do 1 roku.
Co ciekawe, do naruszenia miru domowego dochodzi nie tylko podczas wtargnięcia właściciela do wynajmowanego mieszkania. Taka sytuacja ma też miejsce wtedy, kiedy osoba znajdująca się w nieruchomości nie chce jej dobrowolnie opuścić na żądanie osoby do tego uprawnionej.
Zgodnie z Kodeksem Wykroczeń za naruszenie miru domowego jest przewidziana kara grzywny w wysokości 500 złotych.
Naruszenie miru domowego przez właściciela wynajętego mieszkania - podsumowanie
Jeśli chodzi o naruszenie miru domowego a najem lokalu, powinniśmy pamiętać o tym, że wejście właściciela bez zgody najemcy jest uzasadnione tylko w konkretnych sytuacjach. Najemca ma pełne prawo do tego, aby stosować fizyczne ograniczenia w dostępie do wynajmowanego mieszkania, np. wymienić zamki w drzwiach.
A zatem przed zawarciem umowy najmu mieszkania warto ustalić z najemcami warunki odwiedzin oraz ewentualnej weryfikacji stanu technicznego i wizualnego wynajmowanej nieruchomości. Pamiętajmy jednak, że wchodzimy do mieszkania za zgodą najemcy - nigdy inaczej. W razie pytań zachęcamy do kontaktu z HOMtu - otrzymasz wsparcie merytoryczne i pomoc w zakresie obsługi najmu nieruchomości.